pojde na latwizne... wybaczcie :) wlepie kawalki z innego swojego bloga...
cos jakby mi brakowalo wstepu....
Zyczenia zostaly zlozone... aczkolwiek chyba nie tak jakbym tego chciala najbardziej... ale nie zatrzymujmy sie przy tym dluzej bo to kolejna schiza nienormalnej 17latki... Prezenty wreczone :D Adekwatnie zreszta do zainteresowan :P tak wiec Dawid dostal ksiazke naszego idola Andrju Leppera... zas kolega Adam co tu duzo mowic, ksiazke, ktora na pewno pozwoli mu dalej ksztalcic sie i rozwijac swoje zainteresowania z zakresu ginekologi, poloznictwa i innych tych swinst :P Bo o koszulkach to juz NIC nie wspomne... zwlaszcza o tym, jak moja mama zalozyla jedna z nich dla zartu i chodzila z golymi babami wymalowanymi na klacie po domu... :>
Pieknie bylo... a bylo by jeszcze piekniej, gdyby nie bolal mnie zoladek przez dluzszy czas. Na szczescie jest wiele sposobow na to by zapomniec o przykrych skutkach zatrucia :D Tu mozemy podac przyklad bardzo roztropnego kolesia, ktory troche po % probowal sprawic, aby moja glowa znalazla sie co najmniej pol metra nad ziemia... niestety, z marnym skutkiem... ale w koncu gest sie liczy :) a potem bylo Bones of love z Dawidem... Cos pieknego... uwielbiam z nim tanczyc :DDDD
Herbata ze smietanka (ale sie swiatowa zrobilam :>) swoje tez zrobila :) Czajnik i kielbaski z puszki po kawie TEZ mialy swoje 5 minut... nie bede tu za duzo szczegolow ujawniac, bo nie wypada ]:> :P e co tam... jak stwierdzilismy, ze za czajnik elektryczny bedzie ok 3 ramy to Lazarz zaczal go upychac do plecaka :D pozniej Agniełsza zgarniala cale zarcie ze stolow i pakowala do pustej JUZ puszki po kawie... i tak powstala mieszanka kabanosow, chleba, papryki, ogorkow i innych tam pozostalosci :D Niestety pozniej byl kipisz i musielismy sie pozbyc dowodow :D
Boze dzieki za lazarza, ktory bez wytchnienia alfonsowal 3 wybitne dziewice, za czajnik i kielbaski z puszki :D
No i dla niektorych wysylam bonusa :**** daleko stad :)
Odezwal sie na gg B. z nim tez sie cudownie tanczylo... mhmmmm...
peace and kurfa loff!