Najnowsze wpisy, strona 27


mar 31 2004 foty z rajdu, a poza tym to :(
Komentarze: 4

Wybaczcie, nie potrafie byc wyrozumiala... poprostu nie potrafie.

Buduje sobie schematy, wszystko ma w nich swoje miejsce, ale gdy posypie sie chociaz jeden element.... nie potrafie juz dalej robic to co robilam. Poprostu nie potrafie.

Sa dwa rodzaje kopow jakie dostajemy. Jeden zagrzewa nas do pracy, chcemy stac sie silniejsi, chcemy wykonczyc przeciwnika... poprostu byc lepsi i drugi. Drugi rodzaj kopa jest gorszy. Lamie kosci, ktore sie nie zrastaja, lub robia to bardzo powoli. I zostaje uraz, zostaje wada.... Ja wlasnie dostalam tego 2 kopa.

Nie chce stracic swojego druzynowego. Poprostu nie chce. Duzo powodow jest. Bolao mnie to, ze reszta mowila, ze jesli odejdzie to nie bedziemy miec instruktora. Zabolalo. Sama sie sobie dziwie dlaczego. On mi podcina skrzydla!!!! to tak jakbym stracila ojca. Tego, ktorego zawsze wyklinam, tego ktorego czasami nie szanuje, tego... ktorego kocham.

Wiecie co mnie jeszcze zabolalo? Rodziec i ich stosunek do mojego zycia. Wrocilam zaplakana do domu. Staruszek mnie na wypytki wzial, a ja mu powiedzialam to samo co i tu. Zapytal do jakiej sytuacji sie to odnosi. Powiedzialam, ze ZHP. No i jaka byla reakcja? 'Oooo dzieciaku! to nie jest problem! ja myslalem, ze to cos ze szkola!' Ja mu mowie, ze moje zycie sie nie toczy tylko wokol szkoly. Oburzyl sie strasznie...

Mama byla nielepsza. Wychodze na zbiorke. Ona sie mnie pyta kiedy odrobie lekcje po czym stwierdza, ze sobie olewam szkole. KURWA. A kto zarywa 2 noce pod rzad, zeby sie uczyc? he? moze sasiad?

Mnie to poprostu wszystko przerasta. Ja nie potrafie sie dostosowac. Ja zyje w tym malym swiatku, ktory powoli sie sypie z dnia na dzien.... Ja juz mam dosc. Jak zyc ze swiadomoscia, ze osoby, ktore kochasz rania najbardziej?

To wcale nie miala byc smutno notka, ale bol glowy wcale nie wplywa dobrze na moje samopoczucie. Ani troche....

No i jak wspominalam, moj druzynowy, ktory odchodzi. czyt. Bełtek robil nam zdjecia na rajdzie. Swoja droga dziwne, ze po tym jaki mu masarz zrobilysmy nie powywalal ich. Tak akurat nie byl erotyczny tylko powiedzialabym.... ODROBINKE masochistyczny.

To jestem ja....

A to moja siestra...

Moze wieczorem bedzie reszta.

Naprawde bardzo duzo daje mi to, ze moge wejsc tutaj i cos napisac i ze Wy, wlasnie Wy mozecie mi jeszcze dodac jeszcze wiecej tych sil.

Dziekuje.

odyseya : :
mar 28 2004 baba histeryczna
Komentarze: 14

Rajd pt 'baba histeryczna' pod kierownictwem 41 WDH 'Watra' sie skonczyl....

jeah! :D

Nie wiem z czego sie bardziej ciesze, z tego ze sie dobrze bawilam, czy z tego, ze sie juz skonczyl ;]

Glowne atrakcje;

- zwiedzenie kosza na smieci od srodka, glowa do dolu... Hmm... ja jak ja, ale ciekawe jak sie czuje' Rzeznik' po tym jak dostal z calej sily glanem :>

- robienie masazu spoconym, nagim facetow puszka od ananasow i pomaranczami ( to byl prosze panstwa masaz egzotyczny, nie mylic z erotycznym :D)

- obmyslanie slubu z Nówka i siestra. Te nasze potrojne narzeczenstwo trwa za dlugo, a nasz delikwent ma nowe mieszkanie i znow wyjezdza w rejs na jakies 4 miesiace, wiec... :D

- Dogryzanie  biednemu lysemu Krupkowi :> dididi....!

- podziwianie min ludzi, kiedy otwieraja ciasteczka z wrozba ( najlepsze bylo wtedy kiedy jakis 8 letni chlopaczek wylosowal ciastko z wrozba: ' czy aby zaplaciles alimenty'? chyba nie musze wam mowic jaka mial mine jak to zobaczyl, zwazajac na to, ze w jego wieku dzieci nie sa zbyt uswiadomione :])

- za pogaduchy z Adasiem i siestra o tematyce erotycznej, schowani gdzies.... w odmetach opuszczonej szatni... hehehe....

- opowiesci o ludziach z lasu, mieszkajacych gdzies w szkole i jedzacych ludzkie mieso :D ten film zdecydowanie zle dziala na nasza rownowage psychiczna.... ;]

-   mizianie z komendantem Sitkiem... :D

- podziwianie Roberta w babskich ciuchach, biuscie i w wiencu ze slonecznikow.... Cudownie wygladal, hehehe

- byl B., ale sie zmyl.... :(

- pochod przez miasto z towarzyszkami spiewajacymi 'Bogurodzice' :D

 

Cos mi sie jeszcze przypomnialo:

Nówka; dobra daje wam 3 zety i dawajcie mi ciacho z wrozba... ( ' nie tym razem...)

Ja & siestra; no Adas mial wiecej szczescia ... on mial ' ktos cie chce...'

Nówka: dobrze ci, ciebie przynajmniej ktos chce... :> nie bedziesz sie nudzic! Dobra dawajcie jeszcze jedno! (' uwazaj koty lataja dzisiaj wyjatkowo nisko')

Nówka: nie no ja was pozabijam, dobra daje wam 5 zetow i jak mi nie wylosujecie czegos dobrego to wam zabieram cala kase!!!!!!!!!!!!!!!!

Ja: no to moze ja... podobno glupi ma szczescie.

Nówka bierze ciacho, przelamuje karteczke, otwiera ja......................................... ' Masz teraz czas, zeby zastanowic sie nad swoja orientacja seksualna'

Nówka: kto to pisal?

ja: eeeeeee... me?

Mowiac to bylam juz w drodze do wyjscia ;]

 

 

Ah.... Tylko mi wkladki na noc brakowalo, sama musialam biedna spac :P I tylko zaluje, ze B. wpadl i zaraz poszedl. Zdawal na prawo jazdy, wiec jego druzyna nie przyszla na rajd... Jakas taka popierdolona czesc mnie sie ludzi, ze wpadl MOZE, zeby mnie zobaczyc....

Kurwa zludne nadzieje.

I tym optymistycznym akcentem, mowie gudbaj. Ide sie uczyc ;]

Buziaki moski :*

odyseya : :
mar 26 2004 foto 'Wrony'
Komentarze: 7

Jak to zwykle bywa, kiedy poczciwa matka polka ma wszystko w dupie dzwoni do swojej siostry o 7.30 rano i prosi, zeby ta wyprowadzila jej dziecko na spacer...

W roli glownej: ja   , Rola oprawcy: moja siostra    , Obiekt przeznaczony na wybieg: Wrona

W ramach ukulturowienia wzielam Wrone na rajd po sklepach.

Kolejny sklep...

Wrona marszczy nosa i krzywi sie... po chwili;

Weronika: (nie szczedzac glosu) ee ciećka, ale tu smierdzi.....!

chwila ciszy

Ja: (spogladajac na niekiepska mine ekspedientki) chcesz isc juz do domu?

 

Co ja mam z tym 3letnim moskiem... ;]

odyseya : :
mar 24 2004 I destroy you, YOU fuckin shit!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!...
Komentarze: 9

niech no ja tylko dorwe ta hujoze, co mnie uczy chemi........!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Albo jej samochod, dzieci, meza...COKOLWIEK!!!!!!

 

odyseya : :
mar 23 2004 kobieto puchu marny....
Komentarze: 5

Co  w tym kosciele takiego jest, ze za kazdym razem jak jestem na mszy to mam takie kosmate mysli? a wystarczylo, ze spojrzalam sie na ksiedza. Tak wiem. Jestem nienormalna.

Przedwczoraj rosol, dzisiaj rosol i kurczak... Wcale nie narzekam. Szykuje sie biustonosz rozmiar wiekszy. W koncu musze nadrabiac braki...

Czy ja zawsze musze byc Matka Teresa z Kalkuty i zbawiac swiat na wlasna reke? Zyd nie zyd, co by mi nie zrobil to ja i tak chama musze obraniac. Skad sie to wzielo...? Cholera wie, ale coraz czesciej mnie wkurza. Jak dlugo mozna udawac zydowke lezbijke?

W zamian chce do nieba! 

 no i cholera napisalam cos i nawet teraz mnie sumienie gryzie, bo przeciez do mojego kochanego Pana i Ojczulka w niebie napisalam w trybie rozkazujacym. Ba! Bo kim ja jestem, zeby w ogole do Niego mowic i rzadac?

Za duzo problemow i przemyslen jak na jeden dzien.

Zdecydowanie.

Nie jest zle, JA jestem winna...

Dobrze jest, zawsze bede winna...!

odyseya : :