Najnowsze wpisy, strona 24


maj 03 2004 Jedna z tych chaotycznych notek zagoscila...
Komentarze: 4

ahoj szczurzyska ladowe !!!!:P

No i jak wam minal 1 Maja? ;] No mi nie chwalac sie zajebiscie :D juz pierdole to, ze szlugi sa po 10 zetow! Nad morzem byla piekna pogoda, wiatru zero, slonca multum :D Musialam sie co prawda troche chamowac, zeby nie lazic w samych figach i staniuku po plazy (zwazajac na to zeby kolega mojego taty zawalu nie dostal :>) co wcale nie bylo fajne :P ale i tak plecki mam trochu opalone :D O moim czerwonym licu to juz nie wspomne.. Hehehe zalujcie, ze mnie nie widzieliscie. Bylam czerwona jak RAk, doslownie ;] Teraz na szczescie mam czerwone jedynie policzki :D Mmmm, kochane lenistwo... bylo mi tak dobrze... :) Hehehe rodzinka caly czas w kolko kirzyla, a ja grzeczna dziewczyna siedzialam i sie uczylam w pokoju. Buahaha dobre! nawet zeszytu od maty nie wyciagnelam z torby :D

Oprocz seksa na plazy to mi brakowalo aparatu (byly tak piekne widoki, ze jakbym zdjec narobila to by mnie dh Sitek na rekach nosil :)) i...wspolnych spacerow ze starszym. Mamy juz ze staruszkiem taka tradycje, ze jak jestesmy nad morzem to zawsze wybieramy sie na rajd po knajpach :D Teraz to huj szczelil, bo wokol nas krecily sie ciagle moje male popierdolone kuzynki. Qfa nawet nie moglam dostatecznie starego naciagnac na papu, bo to male chamstwo tez by zaraz chcialo! Nie nawidze tych kurdupli! ]:> Jakbyscie uslyszeli ich gadki to tez by wam sie wszystkiego odechcialo. Ludzie co to byla za wazelina.... brrrr, az skurcz dupe sciska....!

 Co ja tam jeszcze robilam...?! kamyczki na plazy zbieralam (polowe i tak zaraz wywalilam), gralam na nerwach rodzince... :>

A teraz na serio. Siedzialam sobie tak z moja kuzynka Ada na wyrku przy wieczornym papierosku i tak mimo chodem sie spojrzalam na moje lydki. O cholera! Swieci Panscy co to za pasztety>? Przezylam szok w calkowitym tego slowa znaczeniu. Owszem, wiedzialam, ze TROCHU mi sie przyrylo, ale ze az tak, to ja nie mialam pojecia. Ofcourse pelna mobilizacja. Hehehe na drugi dzien na sniadanie kiebaski z serem... :> I tak to ze mna jest, wiem, ze musze sie odchudzac, a w ogole mi sie nie chce! WSTYD!

Ciotka J. powiedziala mi, ze jej przypominam jej Renate, jej corke zmarla 2 lata temu. Glupio mi sie zrobilo. Sama nawet nie wiem dlaczego...

A teraz na czesc naszej malej cholery, ktora sie odnalazla po latach rozlaki. Brawa dla InnejM!!! I pamietaj, zeby to mi sie wiecej nie powtorzylo!!! :P

odyseya : :
kwi 29 2004 orewułar!
Komentarze: 10

Pojechalam nad morze....

co prawda seksu na plazy zdecydowanie NIE bedzie, ale postaram znalezc sie cos w zamian... :>

swoja droga kto wiedzial, ze sushi zawijane jest w wodorosty? he?

pfu...!

odyseya : :
kwi 29 2004 dzien z zycia bobera :/
Komentarze: 8

18:54:17 agus_figa (5344633)
dobra to teraz powiedz mi raz a porzadnie co ja robie, co ci sie nie podoba ok?
18:54:57 shogun
ty odpierdalasz często bez potrzeby jakiś farmazon z natury jesteś zaborcza
18:55:03 shogun
ale to już nie twoja chyba wina
18:55:22 agus_figa (5344633)
jakis farmazon? a co masz na mysli bo nie rozumiem
18:55:27 agus_figa (5344633)
a chce miec jasnosc chociaz raz
18:55:38 shogun
no właśnie w tym jest problem
18:55:52 agus_figa (5344633)
w czym?
18:55:55 shogun
czemu wszystkie dziewczyny niegdy nie wjedzą w czym popełniają błąd
18:56:16 shogun
bo jua np często zastanawiam się co w moim życiu jest hujowe
18:56:30 shogun
co zrobiłem nie tak
18:56:31 agus_figa (5344633)
ok powiedz mi tylko co to moze byc za farmazon
18:56:51 shogun
zastanów się sama
18:57:06 agus_figa (5344633)
no i wszyscy tak mowia
18:57:11 shogun
jaką będzież miała satysfakcje jeśli wszystko będzież miała podane na tależ??
18:57:19 agus_figa (5344633)
i jak ja mam sie dowiedziec o swoich wadach jak mi nikt nie chce nic powiedziec?


Wytlumaczcie mi cos, bo ja ni huja nie kumam :/

 

odyseya : :
kwi 28 2004 seks na plazy...
Komentarze: 11

mmm, to by bylo cos...

 

(...)

odyseya : :
kwi 27 2004 unia, cholera...!
Komentarze: 13

Trzeba zaczac magazynowac szlugi, bes kitu...

Niech bedzie i piractwo, trudno.

Kiedy znajde cos ciekawego zabieram to ze soba, na moje wlasne i prywatne smieciowisko. Czujcie sie jak u siebie w domu...

" -Dlaczego tak nagle umilkłas?- spytał Baj z troską w głosie.

-Powinnam teraz odwiedzić jednorożca- szepnęła Bajka.

-I nie wiesz gdzie go szukać?- Baj pokręcił głową w zamysleniu.

-Własnie- przyznała bajka.

-Widzisz wnusiu, jednorożca można znalezć tylko w swiecie ludzi- mówił powoli Baj.

- W prawdziwym swiecie ludzi? – zdziwiła się Bajka.

- Tak. Ale to bardzo skomplikowane – dodał Baj.

- A co ty wiesz o jednorożcu? – Bajka spojrzała na dziadzia.

- Zadajesz mi bardzo trudne pytanie.

- Jednorożec to bardzo niezwykła istota – westchnęła Bajka.

- Nikt nigdy nie widziała jednorożca- stwierdził Baj. –Ale wszyscy o nim mówią.

- Wobec tego jednorożec istnieje. Teraz rozumiem, że on istnieje, ale chyba nie w naszym basniowym swiecie- mówiła Bajka. - Ani w zwykłym swiecie.

- Więc gdzie?- usmiechnał się Baj.

- W duchowym swiecie ludzi.

- Tak przebywa w tym kręgu, którego ani ja, Baj, ani ty, Bajka, nigdy nie przekroczymy.

- Wiem, co chcesz powiedzieć, dziadziu. Jednorożec to nie istota. Jednorożec to mysl.

- Najpiękniejsza ze wszystkich ludzkich mysli- rzekł Baj wzruszony.

- Macie rację- dziadzio i wnuczka usłyszeli czyjs głos. –To dobra ludzka mysl. To ludzka miłosć.

Jest taki dzień w roku, kiedy nagle wszystko cichnie. Z oddali słychać srebrzyste dzwoneczki, na niebie lsni pierwsza gwiazda. A wtedy pojawia się snieżysta postać cudownego konia z długim rogiem na głowie. Róg rozbłyskuje swiatłem. Niezwykłe to swiatło. Ono bowiem kraży po swiecie i jednoczy ludzkie serca. A wtedy ludzie wypowiadaja przepiękne słowa:

KOCHAM CIĘ!
"


 

odyseya : :