Najnowsze wpisy, strona 14


wrz 05 2004 za wysoko
Komentarze: 14

nie mam sily...

nie mam checi...

kamienie osuwaja sie spod stop...

znuzona, zmeczona.... zniechcecona

ale kiedy juz bede na szczycie...

zamkne oczy i bede sie delektowac smakiem zwyciestwa

teraz ty bedziesz na samym dole

dla mnie

potrzeba mi tylko skrzydel...

rozsadku...

zeby nie podzielic losu Ikara...

nie zachlysnac sie wolnoscia...

 

odyseya : :
wrz 03 2004 Bez tytułu
Komentarze: 14

jeden browar szczescia nie daje...

ale za to piec... TAK :D

 

 

odyseya : :
wrz 01 2004 herbata mi wystygla, taka z cytrynka... :(...
Komentarze: 9

glowa mnie boli...

Minal pierwszy dzien mojej arcyciekawej diety... nawet nie wiecie jak musialam sie nameczyc, zeby nie kupic torebki frytek... zarlok ze mnie cholerny ;] musze zrzucic troche brzucha, bo sobie jeszcze ktos pomysli, ze w ciazy jestem ;]

szkola, jak szkola... zmienili mi nauczycielki od fizy, O JAK MI PRZYKRO! blacha poszla teraz dreczyc innych tymi swoimi brazowymi zebami. Dobrze im tak! Teraz bede miala z p. Niteckim... ewenement jak slowo daje... posiwialy 60 letni staruszek majacy kompletnego fisia na punkcie kubusia puchatka (jego sala pelna jest rysunkow i malych witrazykow namalowanych na oknach)... :D Jego corka jest w mojej druzynie (ygh...:/) czego oczywiscie nie omieszkam mu powiedziec :P nauczycielke od histori tez mi zmienili! DAR NIEBIOS, jak slowo daje! Skonczyl sie wiec tym samym czas rozowych krliczkow plejboja :D Swoja droga kumpel kiedys mi obiecal zakupic takowy stroj na impreze, co jest moim calkowitym marzeniem, o ktorym snie po nocach... :D to, no i oczywiscie taniec na stole w samej bieliznie na jakiejs hucznej imprezie :D

Znacie moze jakiegos pojeba, ktory nie nawidzi maty, a pszedl do profila matematyczno-spolecznego?

wszelkie poznaki wskazuja na mnie :/

 

Zapomnialabym o moim nowym katechecie! ksiedza mamy! :D ale jaka dupa :D :D :D nie ma co, faceci sie marnuja w tych seminariach :P

odyseya : :
sie 31 2004 skrucha
Komentarze: 4

Bylam wczoraj na imprezie... namowilam swojego bylego na spacer - WSTYD MI,

lizalam sie z nim, ok - WSTYD MI...

...przed kosciolem... kurwa WSTYD, przyznaje....

...bylo mi dobrze, kurwa wstyd cholerny!!!!!!!

w tym momencie przydalby mi sie farmazon, ze bylam pijana w 3 dupy... chuj, nie tym razem :/

 

rozgryzlam M. ha! rozgryzlam... no niezla suka ze mnie, hehehe... jeszcze mu nakopie, oj tak...


widzicie to w szarym? taaa... to wlasnie ja.
odyseya : :
sie 28 2004 uh szit...
Komentarze: 8

nie ma co robic, nie wiem jak u was, ale u mnie pada... :/

co sie tyczy biwaku to mam dosc mieszane wspomnienia.... raz bylo fajnie, raz chujowo... raz ktos mnie gwalcil, drugim musialam sie tego sama domagac :> jednego dnia robilam zupe ze zdeptanych pomidorow, drugiego zdychalam z glodu... ot takie oto ambiwalentne odczucia ;] mysle, ze opisywanie biwaku poszloby mi znacznie lepiej gdyby juz zostaly wywolane zdjecia... a zostana na pewno i na PEWNO zostana wklejone na bloga :D

wczoraj bylam na imprezie... co prawda nie zostalam zaproszona, ale gdy gospodarzem jest facet to raczej jako taki problem znika ( jaki z tego wniosek? faceci sie puszczaja :P). Dowartosciowalam sie troche... no coz musze przyznac, ze pudel pudlem, ale swoje robi :> baaa... nie kazdy moze poszczycic sie tym, ze glownym tematem freestyle'a chlopaka byly moje krecone wlosy ;] no byloby pieknie, mowie byloby, bo facet wygladal tak jak 'idz stad i nie wracaj'... no wiec nie dziekuje mam chlopaka (uwielbiam ten gryps :D). Posluchalam sobie troche o dzikich lochach, posmialam sie i poszlam kimac do O. Sliwki przed snem, mp3 z telefonu do lozka i juz spimy po 5 minutach :D hehehe a nad ranem schizy :P

stara mnie wkurwia.... grrr.... zaciskam zeby i w duchu sie modle, zeby przypadkiem zadne obrazliwe slowo nie przeszlo mi przez usta.... nawet nie wiecie jakie to trudne :/ najgorsze to sa chyba jej odzywki. Jej nie mozna kompletnie niczego powiedziec po

1. bo to ona jest najmadrzejsza, bo Bogu dzieki chodzi juz po tym swiecie 51 lat i zyje i cos nie cos wie o zyciu nie? :/

 2. to ja mam 17 lat i jako siedemnastolatka gowno wiem o zyciu...

i co z tego, ze ledwo co umie wlaczyc komputer i napisac pare slow w wordzie? ona i tak najlepiej wie co najlepsze dla komputera :/ uh normalnie japierdole...

'ja lache na to klade nade wszystko dam se rade bo pierdole Ciebie, Twoja wade... twoja niewydarzona, niewyparzona chalape, chuj Ci w pape..." -/ Fu

odyseya : :