Archiwum 01 marca 2004


mar 01 2004 dziencalkowiciedodupy!
Komentarze: 6

bleh... co to kurwa w ogole za dzien jest?

eee...?!

no tak... poniedzialek :/

W poniedzialki mam wszystko w dupie. Taka niepisana zasada.

Spac mi sie chce. Gdyby osoba, ktora umawiala sie z nauczycielka od niemca na jutro na klasowke, nie byla moja siostra to bym ja zajebala... z zimna krwia.

bosh co za dzien, co za swiat!! co za debilka...  ze MNIE :]

No i jeszcze kawal by Mosi:

Do spowiedzi przychodzi młoda kobieta i
> mówi księdzu:
>
> K: Wybacz mi ojcze, bo zgrzeszyłam.O: A co konkretnie zrobiłaś, córko?K: Nazwałam pewnego mężczyznę
> sq#*&^@synem. O: A dlaczegoś
> go tak nazwała??K: Bo mnie pocałował.O: Tak
> jak ja całuję cię teraz?K: Tak.O: Moje
> dziecko, to nie jest powód, by nazywać człowieka sq#*&^@synem.K: Ale ojcze, on dotknął jeszcze mojej piersi!O: Tak
> jak ja dotykam jej teraz?K: Tak.O: Moje
> dziecko, to nie jest powód, by nazywać człowieka sq#*&^@synem.K: Ale ojcze, on mnie rozebrał!O: Tak jak ja ciebie
> teraz? - spytał ksiądz rozbierając ją.K: Tak,
> ojcze.O: Moje dziecko, to nie jest powód, by nazywać człowieka
> sq#*&^@synem.K:
> Ale ojcze, on wsadził swoje wie-ojciec-co w moją wie-ojciec-co.O: Tak jak ja teraz? - spytał ksiądz wsadzając
> swoje wiecie-co w jej wiecie-coK: Tak, taaaak,
> taaaaaaaaak, ojcze!O: [kilka minut później] Moje dziecko, to nie
> jest powód, by nazywać człowieka sq#*&^@synem.K:
> Ale ojcze, on miał AIDS!O: To skurwysyn!
>

I jaki z tego moral?

Nigdy sie nie spowiadaj :>

odyseya : :