Archiwum 03 maja 2004


maj 03 2004 wąski jestem! :D
Komentarze: 9

21:26:09 agus_figa
cholera tylko co ja mam staremu powiedziec...
 
21:26:20 agus_figa
zeby sie tak nie plul jak uslyszy ze do budy nie ide?!
 
21:30:06 Marcin
o nic, wstajesz z bolem glowy albo juz teraz zaciemniasz " Mamo ale mnie cos gardlo boli" a matka mowi "o to wez sobie proszka: a ty rano "kurwa mac matka chora jestem," :)
 
21:30:23 agus_figa
hehehe
 
21:30:37 agus_figa
starsza wie ze nie chce isc...
 
21:30:44 agus_figa
tylko starego jeszcze musze oswiecic
 
21:31:17 Marcin
idz po 0,5 litra i nawet pytac nie bedziesz musiala

 

Tak, to jest moj kochany wąski... :)

odyseya : :
maj 03 2004 Jedna z tych chaotycznych notek zagoscila...
Komentarze: 4

ahoj szczurzyska ladowe !!!!:P

No i jak wam minal 1 Maja? ;] No mi nie chwalac sie zajebiscie :D juz pierdole to, ze szlugi sa po 10 zetow! Nad morzem byla piekna pogoda, wiatru zero, slonca multum :D Musialam sie co prawda troche chamowac, zeby nie lazic w samych figach i staniuku po plazy (zwazajac na to zeby kolega mojego taty zawalu nie dostal :>) co wcale nie bylo fajne :P ale i tak plecki mam trochu opalone :D O moim czerwonym licu to juz nie wspomne.. Hehehe zalujcie, ze mnie nie widzieliscie. Bylam czerwona jak RAk, doslownie ;] Teraz na szczescie mam czerwone jedynie policzki :D Mmmm, kochane lenistwo... bylo mi tak dobrze... :) Hehehe rodzinka caly czas w kolko kirzyla, a ja grzeczna dziewczyna siedzialam i sie uczylam w pokoju. Buahaha dobre! nawet zeszytu od maty nie wyciagnelam z torby :D

Oprocz seksa na plazy to mi brakowalo aparatu (byly tak piekne widoki, ze jakbym zdjec narobila to by mnie dh Sitek na rekach nosil :)) i...wspolnych spacerow ze starszym. Mamy juz ze staruszkiem taka tradycje, ze jak jestesmy nad morzem to zawsze wybieramy sie na rajd po knajpach :D Teraz to huj szczelil, bo wokol nas krecily sie ciagle moje male popierdolone kuzynki. Qfa nawet nie moglam dostatecznie starego naciagnac na papu, bo to male chamstwo tez by zaraz chcialo! Nie nawidze tych kurdupli! ]:> Jakbyscie uslyszeli ich gadki to tez by wam sie wszystkiego odechcialo. Ludzie co to byla za wazelina.... brrrr, az skurcz dupe sciska....!

 Co ja tam jeszcze robilam...?! kamyczki na plazy zbieralam (polowe i tak zaraz wywalilam), gralam na nerwach rodzince... :>

A teraz na serio. Siedzialam sobie tak z moja kuzynka Ada na wyrku przy wieczornym papierosku i tak mimo chodem sie spojrzalam na moje lydki. O cholera! Swieci Panscy co to za pasztety>? Przezylam szok w calkowitym tego slowa znaczeniu. Owszem, wiedzialam, ze TROCHU mi sie przyrylo, ale ze az tak, to ja nie mialam pojecia. Ofcourse pelna mobilizacja. Hehehe na drugi dzien na sniadanie kiebaski z serem... :> I tak to ze mna jest, wiem, ze musze sie odchudzac, a w ogole mi sie nie chce! WSTYD!

Ciotka J. powiedziala mi, ze jej przypominam jej Renate, jej corke zmarla 2 lata temu. Glupio mi sie zrobilo. Sama nawet nie wiem dlaczego...

A teraz na czesc naszej malej cholery, ktora sie odnalazla po latach rozlaki. Brawa dla InnejM!!! I pamietaj, zeby to mi sie wiecej nie powtorzylo!!! :P

odyseya : :