Archiwum 26 lutego 2004


lut 26 2004 kroliczek i te sprawy ;)
Komentarze: 4

Dzisiaj, ani nie dostalam 5 z chemi (co by graniczylo rownie dobrze z cudem), ani nie nastapil koniec swiata, takze On wcale narazie nawet sie nie domysla jakie mam wobec NIego zamiary. Qfa, alez ja sie zbieram :]

Stwierdzmy fakty: sor od PO chce spedzic ze mna upojna noc, albo ja naprawde wyleczylam sie z tej domniemanej slepoty i zeza, ktora niegdys nie pozwolila mi trafic w to co bym chciala :P No wiec, prosze ja was, moj madry nauczyciel stwierdzil, ze co, jak co, ale talent do trzymania giwery to ja mam (buehehe wazelina :>). No i stwierdzil rowniez, ze wzialby mnie do kadry strzeleckiej w naszej budzie. Zeby bylo smieszniej, to ja nic nie slyszalam o takiej organizacji w mojej szkole. Moze to ja mam byc pierwsza? :> Buehehe kto wie...? Moze skoncze w jakiejs agencji ochroniarskiej, albo zostane lesniczym... WIEM! prosze ja was lara croft jest przestarzala! Co wy na to zeby tak umiescic ponetna cimna blondynke (co prawda troche plaskata :P) z giwera w jednym reku, a w drugim z ... lizakiem? 'I glowka pracuje!' :P buehehe no i ofcours lateksowy, czarny stroj kroliczka playboya! :D FURRORA! :D

Ja wam mowie to sa geny po dziadku lesniczym [ ;( ] !

Podsumowujac; moj nauczyciel od PO chce mnie zmolestowac :]

'Ale zeby on obrazal naszego papieza, staruszka, ojczulka kochanego! ... no to co mialem zrobic? Wyrwalem chwasta! !' ]:->

Jakies zabojstwo? Czekam na zlecenia! Ostatecznie przerzute kulki z papieru i polamany dlugopis moze wystarczy :P

 

odyseya : :