sty 17 2005

studniowka 2005


Komentarze: 9

Jak wielkiego pecha mozna miec w studniowke?

- oczko w rajstopach na sekunde przed polonezem

- potkniecie sie o glosnik postawionego akurat na czyjejs drodze przez jakiegos obesranca

- idziem na szluga? oczywiscie! o kurwa... ktos sobie rozdarl sukienke obcasem... jadziem do domu?

- no popatrz nic nie widac nawet, wracamy na impreze... Moze zajadziemy po drodze na szluga? nie ma sprawy. Mhmmm... dobry byl. O kurwa... samochod nie chce zapalic. Drzwonimy po starego.

- no i huj idziem piechotka... nie zimno Ci w samym garniaku, bo mi to tak troche zimno w tych szpilach...?!

- co to jest 2 kilosy w szpilach?! mozemy po kogos zadzwonimy? No kurwa... czemu nikt nie odbiera telefonu?

- jeszcze tylko 5 minut i jestesmy na miejscu. O dzwoni Dawid! Czesc Dawid. Nic wielkiego tylko nam sie samochod rozpierdolil, zaraz bedziemy...

- nic nas nie ominelo... ale mnie napierdalaja nogi... nic to zawsze mozna tanczyc boso...

- O, puscili moja i Dawida piosenke... gdzie jest Dawid? Ty on tanczy ja ze swoja pieprzona partnerka w przypalastej kiecce? Hmmm dojebac?

- czy to juz 6? wreszcie jedziemy do domu...!!! a kto to spi w moim lozku?! mamusia? no kurwa...

 

Taaa... jaki z tego wniosek? Nigdy nie jarac na studniowkach...

mhmmm... Adam nadrabial mina, zachowaniem... w koncu nie codziennie dostaje sie roze, ktos ci odsuwa krzeslo od stolu i otwiera drzwi samochodu... no i oczywiscie slowa pod tytulem ' pieknie dzis wygladasz ' wypowiadane w momencie, kiedy wzrok facetow spoczywa na twoim biuscie, tez nie zdarzaja sie codziennie :D

 

Mimo wszystko... ciesze sie, ze to nie byla moja studniowka ;]

odyseya : :
www.janemo.prv.pl
17 stycznia 2005, 23:15
to ty nie wiesz ze faceci sie patrza głównie an biust
17 stycznia 2005, 22:46
na Twojej studniÓwce będzie o niebo lepiej... :]
safety.pin
17 stycznia 2005, 22:13
ale i tak pozazdroscic... :)
pann-nikt
17 stycznia 2005, 22:00
czyli jednym slowem studniowka zaje fajna:]
17 stycznia 2005, 21:52
bo ty jestes jedyna w swoim rodzaju, wiec tylko tobie mogly zdarzyc sie takie przygody :) I masz co wspominac, zawsze bedziesz z usmiechem wracac do tej studniowki :)
17 stycznia 2005, 21:39
E no... wcale nie było tak źle! A ile przygód!:D
Kumcia
17 stycznia 2005, 21:36
haha :) to bylo w deszke:):*
17 stycznia 2005, 21:29
haaaa,ja wróciłam ze studniówki [też nie mojej,ale fantastycznej:)] o 6 rano,ale przygody to ja też miałam..nieudana fryzura na 2h przez zabawą [\'co ja mam teraz zrobić?!?!] i złamany obcas przez który musiałam iść w szpilach,w których nie umiałam chodzić...aaale było świetnie:)
kamciarka
17 stycznia 2005, 21:13
heheh..:) No to faktycznie zbior dziwnych przypadow;) pozdrawiam;*

Dodaj komentarz