lip 08 2004

ugotowalam zupe...


Komentarze: 3

2 raz w swoim marnym zyciu. Ciekawe czy i ta bedzie smakowac ojcu...?!

odnosnie rodzicow... ciagle to samo. W jednej chwili przez moj umysl przelatuje tysiac mysli dotyczacych wszystkiego, co mogloby im zadac bol z mojej strony.

Cos mnie dzisiaj strasznie latwo wyprowadzic z rownowagi. Staram sie liczyc powoli do dziesieciu. Niestety, czasami nie jest dane mi dokonczyc.

odyseya : :
09 lipca 2004, 16:11
Spokojnie, spokojnie... bo tylko spokój nas może uratować:D Dziubku, zupa napewno jest pyszna:)
Kumcia
08 lipca 2004, 23:52
a jaka ta zupa??moze smaczna to zal zupy..rzuc w kogos czyms malo przydatnym :P
08 lipca 2004, 23:13
rzut zupa w kogos? :]przyjemne z pozyteczna

Dodaj komentarz