mar 07 2005

rozmowa


Komentarze: 5

rzecz dzieje sie na epulsie:

Kamil: Podgladasz - nieładnie, nieładnie

Ja: Narkotyzuje sie twoim zdjeciem

K: grrrr miło, jeśli pragniesz możesz miec mnie na żywo

J: o rany... sama nie wiem, to taka odpowiedzialnosc, musialabym cie wyprowadzac na spacery karmic itd... musze sie zapytac rodzicow

K:

Jestem milutki, mało pije i ogólnie jestem aerodynamiczny z ABS. A szanownych rodziców jakoś sie ugłaszcze, zdaj się na mnie, pozatym zawsze możesz wpaść do mnie, ponoć policja szuka zaginionych dopiero po 48h

J: A umiesz robic do kuwety?

K: szybko sie ucze
kiedy zaczniesz składac papiery w sprawie adopcji/przygarnięcia??

J: a kasa chorych mi zrefunduje koszty twojego utrzymania?

K: to kasa chorych jeszcze funkcjonuje?? Nieważne jesteśmy w unii, znajdziemy jakiś haczyk, lukę w systemie, nie ma rzeczy niemożliwych

J: To wymaga glebszych przemyslen. Mam do ciebie intymne pytanie

K: czekam... (na pytanie )

J: Masz pozyczyc sanki?

K: twoja powaga czasem mnie zaskakuje, nie mam.

J: ale z ciebie dziadu

K: nie mam sanek, pozatym, nasów mi się pytanie, które juz zadawałem, mianowicie: Bywasz czasem powazna??

J: dzieki wielkie, teraz bede musiala isc sama do ciemnej do piwnicy, a jak mnie ktos zgwalci to bedzie twoja wina!  Jestem powazna, tylko ty jeszcze tego nie doswiadczyles z mojej strony

K: juz pędze, zejdz dla niepoznaki za ok 20min ja będe w tej ciemności
Mam nadzieje że w najbliższej przyszłości tego doświadcze

J: zboczeniec! az tak ci to przeszkadza, ze jestem malopowazna?

K: Tego nie powiedziałem, ale 'romantyczne' klimaty powstaja przy 'poważnych' atmosferach, hehe

J: o rany... mam zawal...

K: Reanimacja??
POtrafie być naprawde romantyczny, nie uważam się za zboczeńca i nie wiem skąd Ci to przyszło do głowy  (pewnie jak to czytasz zaczynasz się śmiać - nie ma sprawy)

J: wcale sie nie smieje tylko uwazam, ze chyba mnie przeceniasz...

 

i rozmowa sie urwala, bo Ag. dwoeidziala sie smutnej prawdy o koncu zwiazku swojej przyjaciolki, ktora popadla w depresje... i zeby bylo smieszniej... chlopak zerwal z nia w 4 dni po tym jak sie dowiedzial co jej jest... jestem cholernie pelna zrozumienia... sama nie wiem, jak mam z nia postepowac...

A Kamil? fajnie... wino bylo dobre... ale ja czasami nie potrafie byc powazna :/ a romantyczna juz zwlaszcza... no i ten jebany Staind... spuszcze sie zaraz!!!!!!!

odyseya : :
Kumcia
07 marca 2005, 21:36
oj gdbys byla powazna to bys byla mniej smieszna a jak bys byla mniej smieszna..to bym tego nie zniosla..Bym sie powiesila!!od co!! wiec nie chcesz mojej simierci..aaa w ogole po co byc powaznym!!!ja nie widze pozytywow w tym jeszcze w tak mlodym wieku:P
07 marca 2005, 16:32
wiesz co? Wcisne cie do mojej walizki i pojedziemy razem, no bo przeciez z Toba nie sposob bedzie sie nudzic!! Beda jaja jak nie wiem :)
07 marca 2005, 13:50
Eee tam powaga, tak też jest fajnie :D
07 marca 2005, 12:19
A ja właśnie lubię takich ludzi jak Ty - powaga czasem zabija! Nie zmieniaj mi się, bejbe:]
07 marca 2005, 09:19
a ja wszędzie szukam piosenek Staind, a już zwłaszcza \'so far away\',bo mi wszystko się poszło jebać po formacie:/ no a rozmowa hmm..fajnie się czytało;)

Dodaj komentarz