mar 31 2004

foty z rajdu, a poza tym to :(


Komentarze: 4

Wybaczcie, nie potrafie byc wyrozumiala... poprostu nie potrafie.

Buduje sobie schematy, wszystko ma w nich swoje miejsce, ale gdy posypie sie chociaz jeden element.... nie potrafie juz dalej robic to co robilam. Poprostu nie potrafie.

Sa dwa rodzaje kopow jakie dostajemy. Jeden zagrzewa nas do pracy, chcemy stac sie silniejsi, chcemy wykonczyc przeciwnika... poprostu byc lepsi i drugi. Drugi rodzaj kopa jest gorszy. Lamie kosci, ktore sie nie zrastaja, lub robia to bardzo powoli. I zostaje uraz, zostaje wada.... Ja wlasnie dostalam tego 2 kopa.

Nie chce stracic swojego druzynowego. Poprostu nie chce. Duzo powodow jest. Bolao mnie to, ze reszta mowila, ze jesli odejdzie to nie bedziemy miec instruktora. Zabolalo. Sama sie sobie dziwie dlaczego. On mi podcina skrzydla!!!! to tak jakbym stracila ojca. Tego, ktorego zawsze wyklinam, tego ktorego czasami nie szanuje, tego... ktorego kocham.

Wiecie co mnie jeszcze zabolalo? Rodziec i ich stosunek do mojego zycia. Wrocilam zaplakana do domu. Staruszek mnie na wypytki wzial, a ja mu powiedzialam to samo co i tu. Zapytal do jakiej sytuacji sie to odnosi. Powiedzialam, ze ZHP. No i jaka byla reakcja? 'Oooo dzieciaku! to nie jest problem! ja myslalem, ze to cos ze szkola!' Ja mu mowie, ze moje zycie sie nie toczy tylko wokol szkoly. Oburzyl sie strasznie...

Mama byla nielepsza. Wychodze na zbiorke. Ona sie mnie pyta kiedy odrobie lekcje po czym stwierdza, ze sobie olewam szkole. KURWA. A kto zarywa 2 noce pod rzad, zeby sie uczyc? he? moze sasiad?

Mnie to poprostu wszystko przerasta. Ja nie potrafie sie dostosowac. Ja zyje w tym malym swiatku, ktory powoli sie sypie z dnia na dzien.... Ja juz mam dosc. Jak zyc ze swiadomoscia, ze osoby, ktore kochasz rania najbardziej?

To wcale nie miala byc smutno notka, ale bol glowy wcale nie wplywa dobrze na moje samopoczucie. Ani troche....

No i jak wspominalam, moj druzynowy, ktory odchodzi. czyt. Bełtek robil nam zdjecia na rajdzie. Swoja droga dziwne, ze po tym jaki mu masarz zrobilysmy nie powywalal ich. Tak akurat nie byl erotyczny tylko powiedzialabym.... ODROBINKE masochistyczny.

To jestem ja....

A to moja siestra...

Moze wieczorem bedzie reszta.

Naprawde bardzo duzo daje mi to, ze moge wejsc tutaj i cos napisac i ze Wy, wlasnie Wy mozecie mi jeszcze dodac jeszcze wiecej tych sil.

Dziekuje.

odyseya : :
ciotka_dobra_rada
31 marca 2004, 18:31
Ja na temqat szkoly sie nie wypowiadam bo tylko ona mi wszystko chrzani...:/ A co do reszty nie jestem w stanie wymyslic nic inteligentniejszego tylko to: uwierz a musi byc dobrze, badz cierpliwa..... Buzka!
31 marca 2004, 17:57
Ja tez tak robie.. zadko zdarza mi sie dobrnac i osiagnac zamierzony cel, kiedy cos sie zacznie sypac.. ale bedzie dobrze, wierze w to:) Co do zdjec.. piekne:))
31 marca 2004, 16:31
ja też ciągle słysze \\\"szkoła szkoła\\\",już czasami nie mam siły na nic..i czasu też prawie na nic nie mam przez to wszystko..więc mam nadzieję,że chociaż Tobie uda się jakoś przekonać rodziców do swojej racji i mam nadzieję,że ON nie odejdzie.No i oczywiście piękna fotka,tylko uśmiechnij się!:)
Kumcia
31 marca 2004, 16:30
moze przekonasz Go,albo sam zmieni decyzje i zostanie!No bedzie dobrze..nie smuc sie!Wiem,ze latwo powiedziec,jak wydaje nam sie,ze caly nas swiat ma zaraz legnac w gruzy..ale trzeba myslec optymistycznie...Bo i nnaczej to bedzie gorzej!! A rodzice tacy sa..ciagle im zle i zle..Narzekaja i narzekaja!! Tuuuuuuuuuuuuuleeee!! sliczne zdjecia!

Dodaj komentarz